O anatomii wnętrza miednicy mniejszej
Jeśli wolisz posłuchać tego tekstu, jest to część podcastu „Anatomia żeńskich genitaliów”. Słuchaj tutaj!
Zjesz coś? Tam, przy stole, stoi Dariusz. Darek, zupełnie jak Lena z tekstu „Lena ma wolne” o anatomii zewnętrznych genitaliów, nie istnieje. Wymyśliłam ich na potrzeby mojego bloga. W mojej i Twojej wyobraźni – pozwól na to – Dariusz wypakowuje właśnie przekąski, które dla nas przygotował. Darek pracuje w restauracji i zawsze coś przynosi na nasze spotkania. Specjalizuje się w deserach. Ma dla Ciebie coś super! Nie wstydź się, śmiało, weź talerz. Daro, podaj jeszcze łyżeczkę! Dzięki. Spójrz, co wyczarował Darek, jaki piękny półmisek! Po lewej plama aksamitnego sosu waniliowego. Forma dwóch kolejnych smakołyków zdaje się zawijać wokół trójkątnego, choć obłego kleksa sosu. To gotowana w winie gruszka z odchodzącym od jej cienkiego końca rządkiem malin, zatopionych w gorącej konfiturze. Wreszcie, po prawej, kontynuujący rytm kompozycji zawijas w kształcie litery S, z jadalnej, chrupiącej ziemi, z widocznymi kawałkami czekolady i orzechów. Różne smaki oraz tekstury tworzą spójną całość. Pychota! Zanim zaczniesz jeść, spójrz jeszcze raz na tę kompozycję. Istne kulinarne dzieło sztuki. Na talerzu nic się nie miesza, jednocześnie jednak elementy deseru praktycznie się stykają, sprytnie dostosowując się do swych kształtów.
Ten piękny talerz to zawartość Twojej miednicy mniejszej, widziana z boku. Miednica mniejsza, zwana również właściwą, to dolny odcinek miednicy, czyli pierścień kostny o złożonej formie i dużej wytrzymałości. Ma kształt stożka, którego wierzchołek skierowany jest w dół, prosto między nogi. W środku tej najniższej części brzucha znajdują się ważne narządy, ułożone tak sprytnie jak komponenty darkowego deseru.
Trójkątny kleks sosu waniliowego to pęcherz moczowy, czyli zbiornik na mocz, który powstaje w nerkach i moczowodami spływa z miedniczek nerkowych. Zaczyna chcieć nam się sikać, gdy w pęcherzu zgromadzimy dwieście mililitrów moczu, jednak w sumie jesteśmy w stanie pomieścić tam aż pół litra siuśków. Jak się pewnie domyślasz, wtedy przestaje on być trójkątny i zmienia się w balonik pękaty jak świeżo wyniesiony z wesołego miasteczka. Z pęcherza odchodzi cewka moczowa, której ujście znajduje się, tak, dobrze pamiętasz, między trzonem łechtaczki a ujściem pochwy. Żeńska cewka ma długość zatyczki od długopisu. Nad tym, żeby mocz nie wypłynął bezwolnie, czuwają dwa mięśnie: zwieracz pęcherza i zwieracz cewki moczowej.
Z drugiej strony talerza mieliśmy zawijas z jadalnej, orzechowo-czekoladowej ziemi. Oto odbytnica. Nie myl jej z odbytem. Odbytnica to ostatni odcinek jelita grubego, czyli finalny fragment układu pokarmowego. Mogłoby się wydawać, że skoro trawienie odbywa się głównie w jelicie cienkim, to grube jest już tylko kolejką górską dla kupy. Nic bardziej mylnego! W jelicie grubym sporo się dzieje – mnóstwo różnych bakterii rozkłada niestrawione resztki pokarmowe, próbując wyciągnąć z nich jak najwięcej przed wydaleniem i przy okazji nadając stolcowi zapach, a raczej dobrze znany nam wszystkim smrodek. Z jelita grubego do krwi wchłaniana jest również woda. Gotowa do opuszczenia organizmu kupa z okrężnicy (przedostatniego odcinka jelita) trafia do poczekalni, którą jest właśnie odbytnica – odcinek w kształcie litery S. Odbytnica wygląda jak wcześniejsze odcinki jelita grubego, ale jest wyjątkowo rozciągliwa, co przydaje się, gdy w pobliżu nie ma toalety. Dodatkowo, odbytnica wydziela śluz, ułatwiający kałowi wydostanie się na zewnątrz. Odbyt posiada zwieracze – znowu dwa (uwielbiam spryt naszego organizmu) – które z ulgą zwalniamy, gdy wreszcie znajdziemy toaletę.
Między waniliowym sosem a czekoladowym zawijasem mamy gruszkę i malinową dróżkę. Oto macica i pochwa. Macica rzeczywiście ma kształt gruszki i rzeczywiście pochyla się tak, że wszystko do siebie idealnie pasuje. Pochwa ma kolor trochę podobny do barwy malinowej konfitury i łączy macicę z ujściem na zewnątrz, które znajduje się między, ponownie dobrze pamiętasz, ujściem cewki moczowej a odbytem, w tak zwanym przedsionku pochwy. O tych narządach więcej opowie Ci Wanda – ta, która właśnie do nas dołączyła. Tymczasem spróbuj deseru od Darka!
Jeszcze jedno. Genitalia to tylko winna gruszka i różowe maliny. Sos waniliowy i czekoladowo-orzechowa ziemia to części innych układów – moczowego oraz pokarmowego. Warto jednak znać swoich sąsiadów, poza tym, siku i kupa także podlegają mojemu postulatowi „dosyć tabu”. Oddawanie moczu i wypróżnianie się to naturalne procesy. Niekoniecznie zachęcam do puszczania bąków podczas wykładów lub sikania na chodnik, lecz szczerze marzę o świecie, w którym nietrzymanie moczu jest społecznie odbierane na równi z problemem z kolanem, a o stomii wie się statystycznie przynajmniej tyle co o aparacie słuchowym.
__________
(i bądź ze mną na bieżąco)