Te felietony piszę dla „Miasta Kobiet” i Onetu.
In – to wewnątrz, w środku. Właśnie tam sięgam, w głąb intymności umysłu i ciała.
Ty – znajdź w tych słowach siebie, zaakceptuj się, zrozum i pokochaj – jesteś tu najważniejsz*.
Mnie – wykorzystaj jako lustro, w którym możesz przejrzeć się ubrana w swoje decyzje, lub trampolinę, by odbić się prosto do inspiracji i wiedzy.
Widzisz myślniki pomiędzy tymi słowami? Myśl jest podstawą zmiany, działania oraz bycia ze sobą, tak po prostu, tak in-ty-mnie.